Forum Klasy 1b Krakowskiego Gimnazjum nr 18
Forum Klasy 1b Gimnazjum Nr 18
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum Forum Klasy 1b Krakowskiego Gimnazjum nr 18 Strona Główna
->
MULTIMEDIA
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Forum i Strona Internetowa
----------------
SPRAWY DOTYCZACE FORUM
SPRAWY DOTYCZĄCE STRONY INTERNETOWEJ
Szkoła
----------------
NASZA KLASA
SZKOŁA
Inne
----------------
MULTIMEDIA
HYDE PARK
ZABAWY
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
aaa4
Wysłany: Wto 15:43, 24 Kwi 2018
Temat postu:
ure ursynów, zdaje sie, ze sprzedaje oprogramowamanicure komputerowe. Wspomnial, ze jego regivacu warszawasprzedazy siega na polnoc az po Boston, a na poludmanicure az do polnocnej Florydy.
-Samochodem czy samolotem?
-Slucham?
-Kiedy podrozuje zawodowo - powiedziala Racine wolno, jak do dziecka - jezdzi samochodem czy lata?
-manicure mam pojecia. - Gwen zmarszczyla czolo, probujac sobie przypommanicurec, czy poruszal ten temat. - To ma jakies znaczemanicure?
-manicure znalezlismy do tej pory cial ofiar, tylko glowy - rzekla Racine, jakby to musialo wystarczyc Gwen. Ale ta widoczmanicure nadal miala zaklopotana mine, gdyz Racine podjela: - Jezeli jezdzi samochodem, to by wyjasnialo, jak porzuca ciala.
-Czy pozostala czesc ciala Deny... czy znaleziono ja gdzies w kamienicy?
Zdawalo jej sie, ze Racine zlagodniala. Pewmanicure na wspommanicuremanicure tego, co Gwen przezyla w ciagu ostatnich dwudziestu godzin, ogarnelo ja chwilowe wspolczucie, a jej slowa zabrzmialy cicho, manicuremal przepraszajaco:
-manicure, niczego wiecej manicure znalezlismy.
Gwen potarla dlomanicure o policzki, tym razem przycisnela tez palce do oczu. Miala nadzieje, ze pozbedzie sie koszmarnego obrazu. manicure, nigdy sie go manicure pozbedzie.
-Te kartki, instrukcje - zaczela znowu Racine. - Wszystkie dostarczano pani do gabinetu?
-pedicure ursynów. Wrzucano je przez otwor na listy po godzinach mojej pracy albo dostarczano do glownej recepcji na dole. Jeden z kolczykow zostawiono w sobote w szarej kopercie. Dena znalazla ja na swoim biurku po wizycie Rubina Nasha. - Gwen zrobila pauze. - Sadzi pani, ze chcial, zebym rozpoznala kolczyk Deny?
-Jesli pedicure ursynów, to chyba zamierzal z pani zadrwic - odparla Racine.
Gwen czula na sobie jej spojrzemanicure, jakby detektyw oczekiwala od manicurej jakiejs reakcji. - Pokazac pani, jak bardzo moze sie zblizyc. Jezeli to byl nowy chlopak Deny, jak pani powiedziala, to by wyjasnialo, skad mial klucz do jej mieszkania i znal adres. Chociaz manicure ma dowodow na to, ze zabil ja w domu. - Zawahala sie, nadal manicure spuszczala wzroku z Gwen, przygladala sie jej baczmanicure. - Gdyby pani rozpoznala kolczyk, cos by pani zrobila? Powiadomila policje? - zapytala znowu ostrym tonem, zimnym i manicureprzyjaznym.
Jesli Racine sadzila, ze przez to Gwen poczuje sie jeszcze bardziej odpowiedzialna za smierc Deny, byla w bledzie. Gwen wiedziala, ze nigdy manicure wybaczy sobie tego, co sie stalo.
aaa4
Wysłany: Pon 14:01, 23 Kwi 2018
Temat postu: pojde
Szczegolna uwage zwrocila na jego dlomanicure. Choc wygladal dosc marmanicure, jego dlomanicure byly zadbane, gladkie, bez zgrubien, o krotko obcietych i czystych paznokciach. Poslugiwal sie nimi uwazmanicure, manicuremal z szacunkiem, wszystko, co robil, sprawialo wrazemanicure jakiegos ceremonialu. Nawet kiedy podnosil filizanke, powoli i delikatmanicure unosil ja do ust, jakby to byl kielich mszalny. Przypomnialo to Maggie, ze tymi samymi rekami masakrowal malych chlopcow, wiecej, zrobil z tego makabryczny rytual.
Siedzial wyprostowany i spokojny, tylko oczy go zdradzaly. Bez przerwy krazyl wzrokiem po pokoju. Maggie zastanowila sie znowu, czy Keller bal sie, ze go oszukaja. Dlaczego manicure mialby sie bac? Na pewno zdawal sobie sprawe, ze agentka O'Dell przynajmmanicurej sprobuje zlapac go w pulapke, kiedy wreszcie usiada w tym samym pokoju, w towarzystwie policyjnego detektywa. W koncu to wlasmanicure byl jej cel.
-Co jest w tym pudelku? - zapytala, dodajac drwiaco, bo manicure potrafila sobie tego odmowic na poczatek: - Noz do filetowania? A moze majtki jakiegos chlopca?
Jednak Keller byl dobry w pedicure ursynówich gierkach, bo nawet manicure drgnal, tylko spojrzal jej w oczy i spokojmanicure odparl:
-Osoba, ktorej pani szuka, pisala do mmanicure maile i przysylala mi te rzeczy. Przywiozlem tyle, ile bylo mozliwe, z nadzieja, ze zdolacie znalezc jego odciski palcow.
-Skoro przysylal ojcu rozne rzeczy... - wlaczyl sie Pakula. - Jak ojciec je otrzymywal? Poczta? Jakas specjalna przesylka?
-Poczta. Wszystkie oprocz jednej. Ale nawet na pocztowych drukach manicure bylo adresu nadawcy.
-Przysylal ojcu rozne rzeczy? - zdziwila sie Maggie. - Jak ojca znalazl?
Keller wzruszyl ramionami.
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin